Autor: Dan Wells
Tytuł: Pan Potwór
Rok wydania: 2012
Wydawnictwo: Znak emotikon
Przełożyła: Mariusz Gądek
Tytuł: Pan Potwór
Rok wydania: 2012
Wydawnictwo: Znak emotikon
Przełożyła: Mariusz Gądek
Cena: 29,90 zł
Witam i przepraszam za długą nieobecność. Luty to zdecydowanie nie mój miesiąc.
John Cleaver z Clayton, ten sam, który zabił demona ukrytego w ciel pana Crowleya, wcale nie poukładała sobie życia. Po skosztowaniu śmierci, mroczna część jego osobowości stałą się jeszcze bardziej natarczywa. John i Pan Potwór stają się jednością. Jednak przed nimi staje miłość, która motywuje Johna do walki z wewnętrznym potworem. Nie jest to jednak łatwe, gdyż na Clayton znów spada widmo śmierci. Tym razem ofiary – młode kobiety z poza miasta – są torturowane i dopiero potem zabijane. Agent Forman przejmuję tą sprawę, a jego głównym podejrzanym staje się… John! Ale to nie Cleaver. Jeśli nie on, to kto? Czy Clayton doczekało się nowego seryjnego mordercy?
"Czasami ludzie się nie odzywają dlatego, że nie mają nic do powiedzenia, a czasem dlatego, że mają aż nazbyt wiele."~(Pan Potwór)Pan Potwór to książka zupełnie inna od tych, za które na ogół chwytam. Oryginalna. Ciekawa. Momentami obrzydliwa. Fascynująca. Mimo że nie czytałam Nie jestem seryjnym mordercą, łatwo połapałam się w fabule. Dan Wells wplótł do książki elementy pierwszego tomu trylogii, łącząc wszystko w spójną całość. Narracja jest pierwszoosobowa, czyli taka, za którą nie przepadam. Tutaj jednak to nie przeszkadzało, bo główny bohater jest interesujący, nie mówi pustych frazesów.
Nie spotkałam się jeszcze z
książką o takiej tematyce, gdzie głównym czynnikiem mającym wpływ na fabułę
jest zaburzenie psychiczne. Tematyka wydaje mi się na tyle ciekawa, że element
fantasy okazuje się zbędny. Zamiast demonów autor mógłby podstawić zwykłego
człowieka, a książka nie straciłaby nic na swojej fantastyczności. Ten zabieg
przynosi wręcz odwrotny skutek – Wells czyniąc z jednej z głównych postaci demona,
stanął na granicy oryginału i kiczu. Jest to spowodowane złym wprowadzeniem
tego elementu do historii. Jak to możliwe, że człowiek, który nie przejawiał
żadnych symptomów nagle zmienia się w złego do szpiku kości potwora? Tu wkrada się
błąd, jeżeli mowa o logiczności fabuły.
Mówiąc o bohaterach, trzeba
szczególnie wyróżnić Johna. Socjopaci postrzegają świat w inny sposób. Trudno
im wykazać się empatią, przewidzieć, co ktoś myśli. Dan Wells zaznaczył to
wyraźnie kreując tą postać. Zaznaczył jego odseparowanie od świata i trudność w
nawiązywaniu przyjaźni. Pozostali bohaterowie są stworzeni na schemacie wielu
sztampowych filmów o trudnościach w relacjach rodzinnych i wychowywaniu
młodzieży. Przykładem może być to, że siostra Johna schodzi się z największym
łajdakiem w mieście i nie potrafi zrozumieć swojego błędu.
Ogólnie Pan Potwór zainteresował mnie. Mimo braku czasu książkę
przeczytałam w dwa dni. Raczej nie sięgnę po pierwszą część, ale z
niecierpliwością czekam na Nie mów nikomu.
Ostrzegam jednocześnie, że książka naprawdę zawiera drastyczne sceny i dla
ludzi o słabych nerwach nie jest dobrą lekturą.
(Lepiej też nie czytać jej przy jedzeniu. (: )
Moja ocena: 9/10Książka w ramach wyzwania Czytam Fantastykę II.
Witaj!
OdpowiedzUsuńChciałabym serdecznie zaprosić do udziału w moim autorskim czytelniczym wyzwaniu pt. KLUCZNIK.
W skrócie - polega ono na czytaniu książek posiadających zaproponowane comiesięczne kluczniki, czyli hasła-klucze.
Szczegóły tutaj: http://recenzjeami.blogspot.com/2014/03/wyzwanie-czytelnicze-klucznik.html
Pozdrawiam
Skoro jednak nie jest przeznaczona dla osób o słabych nerwach, w tym również mnie, raczej nie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńshelf-of-books.blogspot.com