23 marca 2014

Gaijin samurajem.

Autor: Chris Bradford
Tytuł: Młody Samuraj. Droga Wojownika
Rok wydania: 209
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Przełożyła: Hanna Pasierska
Cena: 39,90 zł


Z góry przepraszam za kolejną długą przerwę. Jednocześnie zapowiadam, ze przez następny miesiąc żadna recenzja raczej się nie pojawi. Przed sobą mam egzaminy, które są ważne. Niby się nie stresuję, ale czasu na życie osobiste mam tak mało, bo na każdym kroku tylko nauka i nauka. Nie ukrywam, ze zależy mi, by je dobrze napisać, więc trzeba się wziąć w garść. Z tego powodu znikam na chwilę, by zaszyć się z vademecum w dłoni i powtarzać ostatnie trzy lata nauki. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie i proszę: Trzymajcie kciuki. :D


Na początku XVII wieku u wybrzeży Japonii rozbija się angielski statek. Na jego pokładzie znajduje się dwunastoletni Jack Fletcher, syn pokładowego pilota. Chłopiec wyruszył wraz z ojcem w dwuletnią podróż, zostawiając w Anglii młodszą siostrę Jess, by odkryć tajemnice Dalekiego Wschodu. Nie spodziewa się, że może go spotkać tak wielki nieszczęście. W czasie naprawy statku napadają ich japońscy zabójcy-ninja. Na oczach chłopca mordują całą załogę. Jack, jedynie dzięki wielkiemu szczęściu, uchodzi z życiem. Jego sytuacja jest  jednak tragiczna - zostaje sam w obcym kraju, bez znajomości języka i zawiłej kultury Japonii. Co prawda przygarnia go jedna z rodzin mieszkających w Tobie, ale nie wszyscy są przychylni cudzoziemcowi. Jak blond włosy Europejczyk odnajdzie się wśród ciemnookich i ciemnowłosych Japończyków o oliwkowej cerze?
"Każdy potrafi się poddać, to najprostsza rzecz na świecie. Ale wytrwać, kiedy wszyscy się spodziewają, że ulegniesz : oto prawdziwa siła."
Młody Samuraj. Droga Wojownika to książka otwierająca całą serię przygód Jacka Fletchera. Lektura zawiera w sobie 320 stron pełnych akcji, która, wbrew tematyce, nie zawiera w sobie wiele brutalności. Charakterem bardzo nawiązuje do Szoguna Jamesa Clavella. Nawet okładka do złudzenie przypomina tą z dzieła Clavella. Różnicą jest grupa odbiorców. Bradford przystosował treści bardziej po młodych odbiorców, choć starsi też mogą chwycić za książkę. Stąd też postać głównego bohatera przedstawionego jako młodego chłopca. Starszych zapewne fabuła nie będzie tak ekscytować. Momentami jest zbyt przewidywalna, a także granica między dobrą stroną a złą jest bardziej wyrazista niż potrzeba. Niemniej jednak, niezależnie od tego, czy powiązanie z Szogunem było celowe, czy też przypadkowe oraz treść przyporządkowana pod młodszych czytelników, ja jestem oczarowana. Niezmienne od pięciu lat, kiedy to pierwszy raz poznałam młodego Anglika. Mam wrażenie, że Młody Samuraj nawet starszym może przekazać ważne wartości.

Mam świadomość, że ciężko pisać o obcej kulturze. A już w szczególności o japońskiej kulturze. Można się wtedy łatwo pomylić, co do tamtejszych zachowań i kontaktów międzyludzkich. Kultura Japonii sprzed XIX wieku jest szczególnie delikatnym tematem. Pełna niuansów, zawiłości i zachowań dla nas, Europejczyków, kompletnie nie zrozumiałych. Tym większy mój podziw dla Chrisa Bardforda, że tak dokładnie oddał klimat tamtych lat. Idealnie odzwierciedlił sztuki samurajskie i cnoty bushido. Jako pasjonatka Japonii jestem uczulona na wszelakie błędy i z zadowoleniem stwierdzam ich brak. Wszystkie zwroty były dobrze zapisane i, co ważne, dobrze przełożone, bez niepotrzebnych spolszczeń.

Jedyną rzeczą, której mogłabym się doczepić jest pozbawienie samurajów ich stanowczości i surowości względem Jacka. O ile względem wszystkich adeptów na samurajów senseiowie wymagali jak największej dyscypliny, o tyle dla głównego bohatera, prócz jednego lub dwóch wyjątków, byli wyjątkowo wyrozumiali. Za kilka swoich przewinień powinien porządnie oberwać, natomiast uchodziły mu one płazem. Samurajowie żyjący wedle przykazań kodeksu bushido oczekują szacunku i wymagają dbania o honor. Jack po prostu nie mógł być wyjątkiem, podlegającym specjalnemu traktowaniu. Zrzucam to jednak na karb tego, że książka została przystosowana do młodszych.

Książkę rekomenduję, jak wspominałam, zarówno młodszym jak i starszym odbiorcom. To coś dla wszystkich fanów przygód, akcji, samurajskich mieczy i pięknie zdobionych kimon, kraju Kwitnącej Wiśni oraz shinobi szozuku noszonych przez ninja. Mnie osobiście Młody Samuraj. Droga Wojownika rozkochał w sobie.
Moja ocena: 9/10

_______________________
Wrzucam wam jeszcze zapowiedź do książki, gdyż osobiście bardzo mi się podoba:


2 komentarze:

  1. Czyli to moja przyszła saga, tak? :)
    No pewnie że tak!

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałąm okazję przeczytać i chyba nie przeczytam, sama wiesz :)
    + zostałaś nominowana do Liebster Blog Award
    http://zwariowana-ksiazkoholiczka.blogspot.com/2014/04/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...