Autor: Alyson Noel
Tytuł: Na zawsze.
Rok wydania: 2012
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Przełożyła: Kitowska Marta
Cena: 29.90 zł
Tytuł: Na zawsze.
Rok wydania: 2012
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Przełożyła: Kitowska Marta
Cena: 29.90 zł
To już ostatnia część serii pt. Nieśmiertelni. Kupiłam
książkę bardziej dla zasady. Po prostu muszę kończyć wszystko
co zaczęłam. Teraz nie wiem czy śmiać się czy płakać. Pierwsza
część mnie oczarowała, a reszta… No cóż. Sama polecałam tę
serię koleżance. Nie wiem czy słusznie. Wybaczcie mi również tą
długą i jakże karygodną przerwę – od trzech tygodni nie mam
internetu! I nic nie zapowiada się na to, żebym w najbliższym
czasie go odzyskała.
To już ostatnia podróż
Ever i Damena. Nie jest łatwa. Niesie za sobą wiele poświęcenia i
trudu. Cała historia zaczęła się od śmierci rodziców Ever.
Później była miłość, stopniowe dowiadywanie się prawdy,
zabicie swojej najlepszej przyjaciółki oraz kłótnia z ciotką
Sabine. W ostatniej części bohaterowie stają na rozdrożu dróg
mającą do wyboru dwie odmienne ścieżki. Wydarzenia, które
ukazuje im pozornie zwariowana i zgrzybiała Lotos postawią pod
znakiem zapytania ich przeszłość i sprawią, że decyzja będzie
jeszcze trudniejsza. Co stanie się, gdy wybiorą różne ścieżki?
Czy wieczna miłość po prostu się skończy?
Ogólnie o tej serii
opowiadałam przy okazji TEJ recenzji. A jednak tu czegoś brakuję.
I to jakiejś istotnej rzeczy. Z każdą chwilą było coraz gorzej,
ale w Na zawszę poczułam się jakbym błądziła w lesie.
Nie mam pojęcia czy to brak innego pomysłu czy cel zamierzony, ale
książka mówiła tylko o jednym. O wyższości duszy nad ciałem.
Nawet, gdy bohaterka informuję o poznaniu jakiejś nowej rzeczy to
jest to, to samo co przedtem tylko ubrane w inne słowa.
Przez to, że ostatnia część
wyższa długo po poprzedniej trochę gubiłam się w fabule.
Szczególnie, że te mało znane fakty, o których zapomniałam nie
były przypomniane. Pani Noel skupiła się raczej na częstym
przypominaniu nam o śmierci Romano i Haven, a przecież to były
dość ważne postacie i kto mógłby zapomnieć o ich zniknięciu?
Idąc dalej musiałam zadać sobie pytanie: Kim jest Rafe?, bo
przyznam, iż to imię wydaje mi się obce. Jedynym ciekawym momentem
była retrospekcja pierwszego życia głównych bohaterów. To
uratowało książkę.
Zbierając to wszystko co
napisałam w tej recenzji mogę śmiało dodać, że koniec cyklu
Nieśmiertelni jest kompletną klapą i nie życzę nikomu.
Większość momentów wygląda na nieplanowane tylko wciśnięte w
fabułę z braku innego pomysłu.
Na zawsze uznaję za
jeden z największych porażek, z którymi się spotkałam.
Ocena: 2,5/10.
Do tej pory nie miałam styczności z żadnym tomem z tej serii i chyba powinnam się cieszyć z tego powodu :)
OdpowiedzUsuńZ tym, że w ostatniej części można się pogubić to trzeba się zgodzić. Poza tym cóż.. scenariusz trochę do przewidzenia, powroty do przeszłości, melodramatyczne momenty, a zakończenie.. zresztą oceńcie sami.
OdpowiedzUsuń